W wielkim skrócie:
Sto pięćdziesiąt dwa centymetr czystej miłości do kina. Ni mniej, ni więcej. Tylko i aż tyle.
Kilka słów więcej:
Dominika Kaźmierska. Studentka pierwszego roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Tyle z formalności. Czas przejść do konkretów. Uwielbiam czarno – biały film o nadjeżdżającym pociągu, klasyczną Audrey u Tiffany’ego, niebieskie i czerwone pigułki w Matrix’ie, nawet muskularnego Hulka z Avengers. Kolekcjonuje filmy jak znaczki pocztowe, muszelki czy kapsle. Każdy kolejno obejrzany stanowi bezcenny łup, nawet jeśli okazuje się, że mam już takich setkę.