Jeśli szukasz sposobu na zagospodarowanie go w przyjemny sposób, a tym samym odhaczeniu kolejnych filmowych pozycji – to zestawienie jest właśnie dla Ciebie!
Nigdy nie mamy czasu. Prawie na wszystko nam go brakuje. Zazwyczaj wolne pomiędzy wykładami, pracą, czy zwykłymi obowiązkami domowymi nie sięga więcej niż te magiczne 20 minut.
Kilka słów o filmach krótkometrażowych
Czasami oglądając małe kino filmy odnoszę wrażenie, że zasługiwałyby na czas przynajmniej o godzinę dłuższy. Wydaje mi się, że jest to jeden z najbardziej wymagających gatunków. Nie tylko czas, ale również możliwości filmu są mocno ograniczone. Autorzy muszą chwycić widza już od pierwszych scen. Zaciekawić fabułą, dopracować każdy szczegół; sprawić, że będziemy w pełni zaangażowani w historię i tym samym stracić świadomość, że to wszystko wydarzyło się tylko przez kilka minut. Nierzadko pełne filmy mają problem w ukazaniu cech postaci, budowaniu obrazu rzeczywistości w której dzieją się ich losy. Głównym problemem jest właśnie czas – dla niektórych historii jest go zbyt wiele.
Tworząc krótkometrażówki twórcy muszą przeprowadzić intensywną burzę mózgów – wyeliminować najsłabsze ogniwa i skupić się na konkretnym elemencie. Może nim być gra aktorska, fabuła, muzyka czy walory wizualne. Nie ma czasu na półśrodki, nieprzemyślane niedopowiedzenia czy chociażby liczenie na magię drugich szans. Jeśli widz nie chwyci historii przez pierwsze sceny nie ma co się łudzić, że kolejne coś zmienią. Nie ma czasu na zmianę zdania. Dlatego w zestawieniu jakie stworzyłam, chciałabym zaprezentować kilka przykładów. które mogłabym oglądać w nieskończoność i pomimo bardzo skróconego czasu, zawsze znaleźć coś nowego.
“CYRK MOTYLI” 2009
reż. Joshua Weigel
czas: 20 minut

Oglądając go odniosłam wrażenie, że to historia idealna. O akceptacji samego siebie, szukaniu własnej wartości… Pan Mendes podróżując wraz ze swoją trupą cyrkową, zwraca uwagę na Willa- który został “ukarany” przez los brakiem kończyn. Dzięki pomocy całego zespołu zaczyna widzieć w sobie coś więcej aniżeli swoją niepełnosprawność.
Wspaniałe przesłanie, świetny motyw ukazaniu wszystkiego na tle cyrkowego świata, a w dodatku głównym bohaterem jest Nick Vujicic, który jak widać nie boi się nawet aktorstwa. Przesłanie jest proste, podane na tacy. I tak miało być.
To jest film o tym, jaki POWINIEN być świat, a nie o tym jaki jest.
“PRAWDA” 2004
reż. Tom Tykwer
czas: 10 minut

Wystarczy dziesięć minut. Tylko tyle, by stworzyć obraz miłości młodej pary. Niewidomy Thomas spotyka na ulicach Paryża żywiołową Francine, która akurat ćwiczy rolę teatralną. Razem chodzą do kina, on się uczy, a ona krzyczy: razem w konkretnym celu a innym razem bez żadnego powodu. Jest cudownie. Wszystko zostanie zburzone przez jeden telefon dziewczyny, który wszystko może zmienić.
Polecam dla samej Natalie Portman – młodziutka, naturalna i jak można się przekonać od zawsze obdarzoną talentem.
Krótkometrażówka jest jedną z części projektu „Paris, je t’aime”, o którym mam zamiar coś więcej napisać w następnych wpisach.
“GODZINA POLICYJNA” 2012
reż. Shawn Christensen
czas: 19 minut

Jeden z najbardziej poruszających filmów krótkometrażowych. Obsypany nagrodami, w tym najważniejszym Oscarem. Nie dziwi więc fakt, że w 2014 roku doczekał się wersji pełnometrażowej pod zmienioną nazwą w polskim kinie “Zanim zniknę”. Richie w najbardziej można by pomyśleć odpowiednim momencie odbiera telefon od swojej siostry, z którą od dłuższego czasu nie utrzymywał kontaktu. Zaskakuje fakt, że ta prosi go o opiekę nad dziewięcioletnią córką. W ten sposób zaczyna się niezwykła historia o tym jak łatwo jest nieświadomie uratować komuś życie. Od początku filmu dostajemy niebanalną historię, porządną dawkę emocji, genialną Fatimę Ptacek w roli dziewczynki. Pozycja obowiązkowa!
Dominika Kaźmierska