Wielki boom na Tomasza Bagińskiego trwa od 2002 roku. Właśnie w tamtym roku nasz rodak został nominowany do Oscara w kategorii film animowany. Niestety przegrał z „The Chubbchubbs!”
Pewnie większość się domyśla, że chodzi o siedmiominutową animację “Katedrę”. Film powstała na podstawie opowiadania Jacka Dukaja pod tym samym tytule, jednak została ograniczona tylko do finalnych scen, w których pielgrzym wchodzi do budowli i odkrywa kolejne tajemnice.
Sam Tomek Bagiński tak wypowiadał się o swoim filmie krótkometrażowym:
” ‚Katedra’ była takim ‚popowym filmem autorskim’; zresztą do dziś czasem pojawiają się na ten temat dyskusje i sporo ludzi zarzuca mi, że ‚Katedra’ mało ma do czynienia z prawdziwą sztuką i za sztukę może ją uznać tylko widz kompletnie niewyrobiony w kinie autorskim. Ale… właśnie o to chodziło. Nie chciałem by powstał film, który zobaczy 5 osób w studenckim klubie dyskusyjnym. Chciałem stworzyć coś, co dotrze do wielu ludzi, wielu ludzi zaciekawi. Potężnie się do tego przyczyniła też promocja filmu, pierwszy raz robiona w kraju na taką skalę i oczywiście nominacja do Oskara. Mam tę satysfakcję, że może niektórzy widzowie po obejrzeniu mojego filmu zainteresowali się tematem na tyle, żeby sięgnąć do rzeczy cięższych gatunkowo.”
(Mariusz Frukacz, „24 klatki na sekundę. Rozmowy o animacji” , Kraków 2008)

Różne interpretacje
Czytałam wiele interpretacji na temat samej animacji. Jedni ograniczają się do stwierdzenia, że jest to tylko wariacja na temat katedry – próba pokazania czym był i jest obecnie styl gotycki. W skrajnych przypadkach internauci doszukują się nawiązań religijnych, w których wędrowiec symbolizuje człowieka, a katedra kościół. Wchodząc do budowli zaczyna być jej częścią i w ten sposób ją buduje. Polecam zajrzeć na forum filmowe i poczytać o praniu mózgu, zastraszaniach i innych teoriach spiskowych, które “wciągają” pielgrzyma w świat katedry – cudna sprawa. Ile ludzi, tyle teorii.

Podobnie można zaobserwować nagonkę na Bagińskiego za czerpanie z dorobku Zdzisława Beksińskiego. Gołym okiem widać nawiązania do obrazów budowli z dorobku artysty, jednak twierdzenie, że wszystko zostało zbudowane właśnie na ich podstawie jest krzywdzące. Nie tylko dla Bagińskiego, ale również dla samej “Katedry”, która przecież stanowi dzieło sama w sobie. Abstrahując już od metaforycznych warstw, jako widz chcąc czy nie chcąc nie możemy odmówić animacji mistrzowskiego wykonania.
Więcej Bagińskiego
Na stronie pojawi się więcej prac naszego rodaka, a dla osób zainteresowanych mam kilka dodatkowych materiałów:
Strona poświęcona twórczości Jacka Dukaja – ciekawa analiza zgodności animacji z pisarskim pierwowzorem
Wywiad z Tomaszem Bagińskim w programie „Na czasie” – Łukasz Grass pyta o plany, przyszłe projekty
Dominika Kaźmierska